- Porcje: 8
- Czas przygotowania: 60
- Pieczenie: 10 min
- Kalorie: 290 kcal
Drukuj
U mnie w domu to zawsze były parowańce, choć spotkałam się z takimi nazwami jak: pampuchy, parowce, kluski na parze, pyzy na parze. Można zrobić parowańce bez nadzienia serowego i wtedy podawać je z sosem mięsnym lub grzybowym. Mi najlepiej smakują na słodko, ze śmietaną, zrumienionym masłem, z miodem lub podsmażone na chrupiąco na masełku. Z tej porcji wyszło 36 sztuk średniej wielkości, możecie zrobić pół porcji. W sklepach z gospodarstwem domowym można kupić specjalne sita do parowańców, dużo wygodniej niż na ściereczce.
Wykonanie
- Z drożdży, 2 łyżek mąki, 1 łyżki cukru i pół szklanki ciepłego mleka zrobić rozczyn.
- Gdy rozczyn podwoi objętość, wlać go do miski z przesianą mąką.
- Dodać jajka roztrzepane z cukrem, ciepłe mleko i szczyptę soli.
- Ciasto wyrobić i zostawić do wyrośnięcia.
- W tym czasie składniki farszu utrzeć na gładką masę.
- Z wyrośniętego ciasta formować nieduże kule, nadziewając je farszem, odłożyć aby trochę urosły.
- W szerokim garnku zagotować wodę, przykryć ściereczką, obwiązać ją sznurkiem lub położyć na garnku specjalne sito.
- Na ściereczce układać parowańce, przykryć odwróconą miską i gotować ok. 10 minut.